Po dwóch wcześniejszych startach na Słowacji, gdzie do pozycji medalowych zawodnikom „Arawashi” zabrakło trochę przychylności w ocenach miejscowych sędziów, tym razem było inaczej. Zdobyte wcześniej doświadczenie zaprocentowało i przyniosło pożądany efekt medalowy. Można by rzec, że „mocnym iktusem” zakończyły międzynarodowy sezon startowy 2017 zawodniczki z klubu „Arawashi” w opiewanej przez Gustawa Morcinka, górniczej Karwinie, gdzie odbył się ostatni w tym roku turniej z cyklu Środkowoeuropejska Liga Młodych Talentów Młodzieży w Karate. Na imprezę tę dotarła liczna rzesza karateków z Czech i Słowacji, w ich gronie jedyną ekipą reprezentującą Polskę był Klub „Arawashi”, skupiający narybek adeptów karate - shotokan.
Trudnego doboru musiał dokonać szkoleniowiec Bogusław Hutman-Wilczek, który ostatecznie wytypował kadrowiczów klubu, trenujących na co dzień w klubowych sekcjach, z rzeszy zawodników szkolących się cyklicznie w „Arawashi”, a którzy wypełnili założenia wyśrubowanego uczestnictwa w tym turnieju. Biorą bowiem, w nim m.in. udział między innymi zawodnicy ze Słowacji sięgający po medale na poziomie europejskim.
- A jak powszechnie wiadomo od 2016 roku, karate WKF – shotokan jest już dyscypliną olimpijską i dotrzeć do strefy medalowej jest coraz trudniej – ze względu na „specjalizację” zawodniczą w wybranych konkurencjach. Niewiele klubów decyduje się na rywalizację z sąsiadami z południa. Niestraszna młodzieży z Żywiecczyzny jest rywalizacja z najlepszymi, choć nie zawsze wracają… z tarczą, nieraz wręcz pobudza ich ambicje i wole walki rywalizacja z najlepszymi - mówi seketarz „Arawashi” Ryszard Stoecker.
Reprezentanci „Arawashi” nie zawiedli więc w Karwinie. W mocnej stawce i zajadłej rywalizacji młode Polki wywalczyły cztery medale.
Srebrny medal w kategorii młodzika w konkurencji kumite, zdobyła Oliwia Michalska, Oliwia wywalczyła jeszcze brąz w kata, ulegając nieznacznie zawodniczce z Czech. Również brąz w kategorii junior – młodszy w walkach kumite, zdobyła Julia Figura, Julce na drodze w walce o medale stanęły zawodniczki ze Słowacji, a te są niezwykle wymagające w rywalizacji kumite. Julka również w kata wywalczyła medal brązowy
- To jest dobry sportowy prognostyk - ocenia szkoleniowiec karateków „Arawashi” - mam do wyboru coraz większą rzeszę zawodników, którzy chcą rywalizować z najlepszymi i to -jak widać po wywalczonych medalach -bez kompleksów. Co prawda zawodnicy z „Arawashi, biorący udział w rywalizacji, prezentowali dość wysoki poziom sportowy, ale co mnie najbardziej cieszy, to świadomość, że poprzez rywalizowanie z najlepszymi nauczą się więcej - podkreśla szkoleniowiec karateków z Arawashi.