Julia Rybarska z Radziechów, zajmując trzecie miejsce, pozbawiła Słowaków brązowego medalu w konkurencji walki sportowej kumite. Również pozostali zawodnicy klubu „Arawashi” wystartowali bez tremy i kompleksów w mocno obsadzonych zawodach młodzików i kadetów, no cóż czasami brakuje odrobinę szczęścia. Adepci sportów i sztuk walki z „Arawashi” jako jedyni spoza kraju Janosika rywalizowali ze Słowakami w kategoriach młodzika i juniora młodszego (kadeta).
Oprócz brązu w kumite, Rybarska wywalczyła miejsce 5-7 z Weroniką Janczy w kata, w kategorii młodzików. Tuż za podium w kumite w kategorii kadetek były Oliwia Michalska oraz Izabela Wawok.
W ocenie trenera „Arawashi”, Bogusława Hutmana-Wilczka, zawodnicy słowaccy prezentowali wysoki poziom wyszkolenia technicznego, ponadto mieli perfekcyjnie wyćwiczony element taktyki „walki ciałem”, zaczerpnięty z konkurencji hokeja na lodzie – gdyż ta dyscyplina jest bardzo popularna u Słowaków, potocznie określany, jako „bodiczek”, z którym zawodniczki „Arawashi” radzili sobie z wielkim trudem oraz doskonale opanowali taktykę walki z wykorzystaniem elementów komunikacji niewerbalnej, przy stosowaniu zwodów, zmyłek i uników. Po doświadczeniach zdobytych w trakcie ostatniej wyprawy klubu na Słowację, szkoleniowiec Arawashi już wprowadził w nauczaniu zawodników, opracowując nową strategię walki, mającą przygotować zawodników w przyszłości na takie „manewry taktyczne”. Jak dodaje sekretarz klubu Ryszard Stoecker: - turniej w Słowacji jest dla naszego klubu znakomitą praktyczną lekcją, którą należy odrobić sumiennie, aby w przyszłości myśleć o sięganiu po medale. Każdy turniej u południowych sąsiadów jest okazją do podpatrzenia przeciwnika, uczy pokory i gotowości do przyjęcia nowych elementów taktyki, jak i samej walki.
Niebawem karatecy i sympatycy „Arawashi”, pod przywództwem senseia Bogusława Hutman - Wilczka udadzą się do chorwackiej Dalmacji, aby zregenerować swoje siły przed przyszłym okresem startowym.