XII Paraolimpiada Wieprz 2011 r. - "Spotkanie z lekturą szkolną"
4 czerwca, już od siódmej rano na boisku sportowym LKS ,,Jedność” w Wieprzu panowała ożywiona atmosfera: harcerze budowali zagrodę dla Koziołka Matołka i stawiali dmuchaną bramę, strażacy układali ławki na widowni oraz ustawiali parasole – tak by można było się pod nimi schronić ( z nieba lał się żar), panie z KGW uwijały się w kuchni gotując żurek, a całe rzesze wolontariuszy (nawet z Rzyk i Andrychowa) budowało zamek dla księżniczki i tworzyło ogromnego kolorowego smoka. Koło 8:30 zaczęły przyjeżdżać autokary z zawodnikami. W tym roku najliczniejszą grupę stanowili uczniowie ze Specjalnego Ośrodka Szkolno Wychowawczego z Żywca, wraz z ich nauczycielami. Jak zawsze dotarli członkowie ,,Wiary i Światła” z Żywca – z Konkatedry i ,,Promyk” – z Milówki.
Kiedy każdy zawodnik otrzymał numer startowy i instrument muzyczny, ułożyliśmy się w marszowy pochód i wyruszyliśmy na murawę boiska. głośno rozbrzmiewała muzyka Marsza Radeckiego, niosąc się po beskidzkiej ziemi, a nietypowy akompaniament podkreślił podniosłość tej chwili. Na czele pochodu zawodnicy nieśli światełko ,,Ogień Lolek” i tablicę, która towarzyszy nam na pielgrzymim szlaku. Następnie zawodnicy poruszający się na wózkach inwalidzkich wieźli flagę papieską, a potem już zawodnicy wraz z opiekunami.
Paraolimpidę otworzył Grzegorz Figura – wójt naszej gminy, kolejno oddał głos Posłowi RP Kazimierzowi Matusznemu, który co roku znajduje czas, by być z nami i Marianowi Motyce – Przewodniczącemu Rady Gminy, byłemu dyrektorowi SP w Wieprzu i współorganizatorowi Paraolimpiad. W tym roku zabrakło gołębi, ponieważ przewodniczący Koła Hodowców Gołębi był chory… za niego, za chorych wolontariuszy i wszystkich którzy się źle mają odmówiliśmy modlitwę proszę by błogosławiony JP II orędował za nimi u Pana.
Mazurek Dąbrowskiego rozpoczął olimpijskie zmagania: każda grupa zawodników wybrała sobie bohatera lektury szkolnej i tak:
• "Promyk" Milówka - Kubusia Puchatka
• SOSzW z Żywca – Rzepa
• Wiara i Światło – Dzieci z Bullerbyn
• Dzieci Serc - Szewczyk Dratewka
Wśród gromkich oklasków na murawę boiska przydreptał ,,Koziołek Matołek” ……
W Pacanowie kozy kują
więc Koziołek, mądra głowa,
błąka się po całym świecie,
aby dojść do Pacanowa.
Właśnie nową zaczął podróż,
by ją skończyć w Pacanowie.
A co przeżył i co widział
Paraolimpiada wam opowie:
• Pierwsza konkurencja to Rajd Tour de Pacanów - wyścigi samochodowe z metą w Pacanowie. Dwie ekipy samochodowe: pierwsza – stajnia Kubusia Puchatka, druga to stajnia Rzepy. W samochodzie kierowcą był zawodnik, a pilotem gość Paraolimpiady, z zawiązanymi oczami. Na dany sygnał samochody wystartowały, a drogę obierały kierując się GPS’em, w lewo na godz. 21:00, w prawo na godz. 4:00 itd. Po pewnym czasie członkowie ekipy Kubusia Puchatka i Rzepy, podbiegli do zawodników, nastąpiła wymiana oleju, zużytych opon samochodowych, a pilot i kierowca uzupełnili zapasy wody w swoich bakach… potem samochody pomknęły do celu. Wszystkie załogi ukończyły wyścig i Pacanów został zdobyty. W przyszłym roku na pewno ten rajd będzie już miał międzynarodową obsadę.
• Kolejno na boisku pojawił się Szewczyk Dratewka – biedaczyna o wielkim sercu, pomagał mrówkom, pszczołom, a i z kaczkami podzielił się ostatnim okruszkiem chleba, za co otrzymał sowitą nagrodę. Mrówki pomogły mu rozdzielić worek kukurydzy od grochu, kaczki wyłowiły klucz z topieli, a pszczoły wskazały, która z dziesięciu księżniczek jest tą prawdziwą…… tak to nie udały się knowania złej wiedźmy.
• Smoki to niemal obowiązkowi bohaterowie naszych lektur, u nas też nie mogło ich zabraknąć i tak, wpierw zawodnicy czołgali się długim korytarzem, potem cała grupa musiała zmieścić się pod płachtą klanzą, by na koniec nakarmić głodnego smoka
• Były również zawody w wykonaniu głowy smoka z balonów inwencja twórcza uczestników zaskoczyła organizatorów. Nie przewidzieli, że markery będą miały taką popularność. Kiedy każdy zawodnik i nie tylko, miał już baranka nastąpiła wielka bitwa. Polegała ona na przerzuceniu balonów na pole przeciwnika. Ależ się działo. Z różnych stron dochodziły dźwięki pękających balonów, niczym salwy armatnie.
• Stoliczku nakryj się – konkurencję te przygotowali harcerze ZHP z zastępu Strażników Kurhanu Narodowego
• Wspólna zabawa – taniec z wstążkami, to nieodzowny element każdych naszych zawodów.
Punktualnie o 12:00 nastąpiło rozdanie medali i nagród, a potem jeszcze wspólny obiad przywieziony na sygnale przez OSP z Wieprza i wspólne biesiadowanie. A nasz wyjątkowy gość ,,Koziołek Matołek’ powędrował szukać drogi do Pacanowa.
Westchnął cicho nasz koziołek
i znów poszedł biedaczysko
po szerokim szukać świecie
tego co jest bardzo blisko.
Autor; Kornel Makuszyński
Organizatorzy dziękują:
1. Nauczycielom i wychowawcom, którzy nie szczędzili czasu i przyjechali ze swymi podopiecznymi
2. LKS ,,Jedność „ z Wieprza
3. KGW z Wieprza
4. OSP z Wieprza
5. F.R. HEBOMAR – produkcja pamiątek z Węgierskiej Gorki
6. Wojtkowi Świniańskiemu – Piekarnia z Wieprza
7. Zofii Bąk - Hurtownia Jarzyn z Żywca
8. Bogusława Wolny – Zakład przetwórstwa Mięsnego w Cięcinie
9. GS Samopomoc Chłopska w Cięcinie
10. Starostwo Powiatowe w Żywcu – wydz. Promocji i Turystyki
11. UG Radziechowy - Wieprz i UG Węgierska Górka
12. Gminny Ośrodek Promocji w Radziechowy – Wieprz
13. Kazimierz Hojdys – organizator Międzynarodowego Biegu Górskiego na Żar
Do Zobaczenia za rok JK